Zapytani o ojczyznę herbaty, najczęściej wskażemy Chiny. Rzeczywiście to Chiny i
Japonia odkryły i spopularyzowały na swoich terenach napar z herbacianych listków.
To stąd nadal pochodzą najszlachetniejsze zielone i białe gatunki suszu. Tam też
najpewniej pierwszy raz zwinięto herbaciane listki z jaśminem. Tak powstała
najlepsza herbata jaśminowa, która do dziś podbija serca smakoszy na całym
świecie.
Kraje dalekiego wschodu wciąż są mocnym graczem na herbacianym rynku. W
czasach kolonialnym herbata na wagę była towarem luksusowym również przez
wysoki koszt transportu. Dlatego właśnie krzewy herbaciane próbowano uprawiać w
różnych zakątkach globu. Aromatyczny susz szybko zaczęły przynosić plantacje
herbaty w Afryce i niektórych krajach Europy. Mało kto wie, że jedna z najbardziej
aromatycznych odmian uprawiana jest w Gruzji. Herbaciane listki lubią łagodne
słońce i umiarkowany klimat. Jednak jest to roślina bardzo elastyczna. Stąd na
przykład japońskie odmiany hodowane w cieniu. Wolno rosnące w ten sposób listki
mielone są potem ma matchę.
Finalny smak herbaty zależy nie tylko od odmiany. Oczywiście warunki uprawy i
wzrostu kształtują bazę przyszłego naparu. O jego kolorze i aromacie decyduje
zarówno wiek krzewu, jak i część rośliny, z której zbierane są liście. Jej szczyty
znajdziemy w wysokogatunkowej zielonej i białej herbacie. O finalnym charakterze
suszu decyduje oczywiście również proces suszenia i fermentacji listków. Od tego
momentu możemy zacząć mówić o kolorze herbaty. Im dłuższa fermentacja, tym
głębszy smak i ciemniejszy kolor napoju.
Oczywiście najlepsze herbaty aromatyzowane od lat goszczą na półkach sklepów.
Dziś możemy cieszyć się wysokogatunkowym suszem w przystępnej cenie.
Produkcja herbaty wymaga wiedzy i delikatności, pewnie dlatego najlepsi w tym są
nadal Chińczycy. Dziś dzięki miejscom takim jak sklep z herbatą możemy nie tylko
szukać nowych smaków, ale i poznać ich historię. A ta od początku wiązała się z
luksusem. Może właśnie dlatego tym herbacianym listkom udało się podbić serca
koronowanych głów.
Droga od pierwszego zerwanego listka do naszej filiżanki zawsze jest fascynująca.
Dlatego warto ją celebrować.